piątek, 13 września 2013

Everlasting Foundation

Cześć :)
Przeżyłam obóz wędrowny. Doprowadziłam grupę do noclegu, więc mam nadzieję, że ocena będzie bardzo dobra. Zanim się ponownie zaaklimatyzowałam i wdrążyłam w codzienny tryb życia minęło trochę czasu. Odespałam, wprowadziłam w równowagę swój organizm i załatwiłam parę spraw osobistych. Chociaż nadal nic mi się nie chce, powolutku sobie działam na różne sposoby.

W ubiegłą środę odbyły się warsztaty makijażu z pierwszego konkursu. Anita była modelką i dla niej został dobrany makijaż. Mam nadzieję, że jest zadowolona z efektu i doboru kosmetyków. Oprócz tego wręczyłam zestaw kosmetyków, który możecie zobaczyć na jej blogu (www.anitk4.blogspot.com).
Ja niestety dopiero po powrocie do domu zreflektowałam się, że nie zabrałam aparatu, a robienie zdjęć telefonem wyleciało mi z głowy, a szkoda :) ... chociaż to motywacja do działania dla Was, żeby brać udział w konkursach, żeby osobiście zobaczyć jak wyglądają warsztaty. :)


Podkład Everlasting

EverLasting Foundation

Prawie dwa miesiące temu opisałam tu swoje pierwsze wrażenie po użyciu próbki podkładu. (Odnośnik do postu) Wydaje mi się, że po takim okresie używania pełnowymiarowego produktu to idealny czas na recenzję. Przetestowany podczas ciepłego lata i paru deszczowych dni w końcu doczekał się swojego miejsca na blogu. 

Opis producenta: Wysokiej jakości podkład z opatentowaną technologią Skincare przynoszącą wymierne korzyści Twojej skórze. Klinicznie udowodniona odporność na ścieranie się i spływanie, gwarantuje trwały, nieskazitelny makijaż przez długi czas. Lekka, silikonowa baza zapewnia aksamitnie gładkie wykończenie makijażu i zwiększa uczucie komfortu skóry. Pozwala uzyskać efekt od średnio do mocno kryjącego.

Opakowanie: ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Według mnie lepsza wersja opakowań podkładów z Maybelline, a przynajmniej tego mineralnego i wszelakich szklanych buteleczek z pompką. Bardzo lekka (co jest przydatne w podróżach), lecz twarda, plastikowa buteleczka. Nawet przy użyciu siły nie można wgłębić ścianek. Ochronna nakładka, solidnie trzyma się opakowania. Nie spada i chroni przed niepożądanym użyciem np. w torebce, albo w kosmetyczce. 

Zapach: ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Teraz poszłam do łazienki, zabrałam ze sobą buteleczkę i siadłam przed komputerem, żeby opisać dokładnie to co czuję. Jakoś do tej pory nie zwracałam uwagi na jego zapach. Wypompowałam drobną kropelkę na rękę i rozprowadziłam po dłoni, żeby lepiej poczuć. Odkrycie. W końcu znalazłam zapach, który tak często czuję w Filii. Nigdy bym nie pomyślała, że tak pachnie właśnie podkład. Tak jak wcześniej stwierdziłam - nigdy nie wąchałam samego podkładu i podczas codziennego nakładania go na twarz nieszczególnie zwracałam na to uwagę. Zapach jest delikatny. Kojarzy mi się z jakimś czymś kwiatowym. Zaraz po rozsmarowaniu praktycznie znika pozostawiając prawie niewyczuwalną powłoczkę. Przyjemne :)

Kolor:
Cóż, ocena tu jest tu zbędna, ponieważ kolor jest dopasowany dla mnie. Ja używam jaśniutkiego Porcelain.
Cała gama składa się z sześciu kolorów:
 Porcelain
 Fair Nude
 Nude Pink
 Natural Beige
 Light Ivory
 Warm Sand

Konsystencja: ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Podkład nie ma bardzo wodnistej konsystencji. Nie rozlewa się po całej dłoni/twarzy. Można powiedzieć, że jest spoisty, ale nie jak np. farba akrylowa. Ma zwartą konsystencję, ale jednocześnie bardzo przyjemnie się go rozsmarowuje. Nie tworzą się grudki, ani nie roluje się.



Wydajność: ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Używam codziennie od prawie dwóch miesiący. Nie mogę dokładnie się przyjrzeć, ale wydaje mi się, że połowa jeszcze nie została wykorzystana. Jedno, dwa pełne użycia pompki przy porannym makijażu spokojnie wystarczają na mój cały makijaż

Użycie: 
Moje pierwsze wrażenie już znacie, więc nie będę się ponownie rozpisywać. Po próbce myślałam, że zjadę ten produkt na funty, a tu niespodzianka. Co zauważyłam i doceniam?
Faktycznie długo pozostaje na swoim miejscu. Użyty rano na krem i korektor wieczorem nadal jest na twarzy. Nie spływa, w ciągu dnia wystarczy przypudrować nosek i makijaż wygląda jak robiony przed chwilą. Ultra delikatny! Nie czuć żadnego efektu maski. Bardzo lekki i nieodczuwalny. Nie pobrudziłam nim jeszcze żadnego ubrania (teraz pytanie czy uważałam, czy faktycznie nie brudzi?). Test: właśnie poświęciłam swoją bluzę i otarłam rękawem czoło i policzki - żadnego śladu. Co prawda malowałam się o 8 rano, więc zostawiam wam to do subiektywnej oceny.
Nie lubię grubych warstw podkładów, dlatego cienką warstwą wyrównuję koloryt skóry i ewentualne przebarwienia zasłaniam grubszą warstwą. Kryje bardzo dobrze! 
Co dla mnie ważne - nie wysusza skórek. W sensie... mam niedobry nawyk drapania i wyciskania wszystkich wyprysków i tworzą mi się albo suche skórki albo strupki. Zakamuflowane pod podkładem nie stają się suche.

Ciekawostka o Oriflame: Ostatnio dowiedziałam się, że Oriflame w swoich labolatoriach szuka idealnych formuł kosmetyków. Dobra, może to według niektórych nic nadzwyczajnego, ale jest jedna kwestia. Jeżeli Oriflame nie jest zadowolone z jakości i efektów tego co wymyślili, ale produkt nadaje się do użytku to jego recepturę odsprzedają innym korporacjom. Później takie 'oriflame'owe odpadki' lądują w Sephorach i Douglasach na najwyższych półkach z najwyższą ceną, a Oriflame stwarza produkt o jeszcze lepszej jakości.

Skład:
AQUA, CYCLOPENTASILOXANE, CYCLOHEXASILOXANE, TITANIUM DIOXIDE, BUTYLENE GLYCOL, NYLON-12, TRIMETHYLSILOXYSILICATE, POLYGLYCERYL-4 ISOSTEARATE, CETYL PEG/PPG-10/1 DIMETHICONE, HEXYL LAURATE, BIS-PEG/PPG-14/14 DIMETHICONE, POLYETHYLENE, MICA, CAPRYLYL METHICONE, ISONONYL ISONONANOATE, PHENYL TRIMETHICONE, CAPRYLYL GLYCOL, SODIUM CHLORIDE, IMIDAZOLIDINYL UREA, METHYLPARABEN, DISTEARDIMONIUM HECTORITE, PARFUM, PROPYLPARABEN, TRIMETHOXYCAPRYLYLSILANE, DISODIUM EDTA, ALUMINA, TRIETHOXYCAPRYLYLSILANE, HYDROLYZED CRANBERRY FRUIT/LEAF EXTRACT, PHENOXYETHANOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, CI 77492, CI 77491, CI 77499

Ocena końcowa: ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Cena regularna: 45zł/30ml
W katalogu 14 cena dla Członków Klubu Oriflame 15,31zł 
Piętnaśnie złotych za podkład? 

Dla tych, którzy chcieliby się przyłączyć do Klubu Oriflame jest szczególna promocja. 
Wpisowe do Klubu pełnego niespodzianek, energii i promocji to tylko 1zł.
Oprócz tego (!) można zdobyć takie cudeńka za łącznie 3zł!
1. Kosmetyczka i wodoodporny tusz do rzęs (wartość 94zł).
2. Zestaw Swedish Spa (wartość 68zł).
3. Super szlafrok (wartość 150zł) - ja się w nim zakochałam, jest świetny. Miękki i ciepły. 

Jeżeli chcesz zgarnać te trzy rzeczy jesteś zainteresowana/y przystąpieniem do Klubu Oriflame napisz do mnie: zolzamalina@gmail.com :) 
Czekam na mejle! :) 


2 komentarze:

  1. Serwis internetowy ofert sprzedaży i wynajmu nieruchomości głównie domów, działek, pokoi, mieszkań i lokali. Całość składa się z dwóch części: oferty bez pośredników oraz ogłoszenia pośredników. Na tych stronach można również umieścić reklamę działalności gospodarczej która zawiera opis świadczonych usług powiązanych z branżą nieruchomości, dla przykładu: kancelarii notarialnej, firmy remontowo-budowlanej jak również dewelopera, firmy oferującego sprzęt gospodarstwa domowego lub materiały budowlane. Na stronie znajduje się wyszukiwarka zaawansowana, która znacznie poprawia uzyskanie poszukiwanych informacji odnośnie branży nieruchomości. Serwis pracuje non stop od wakacji dwa tysiące szóstego roku. Publikacja ogłoszeń jest całkowicie darmowa, jedynie oferty wyróżnione są płatne. Opłaty są symbolicznej wielkości. Ogłoszenie specjalne pozwala na szybsze znalezienie wybranej oferty w portalu. W ten sposób właściciel zwiększa możliwości na dotarcie większej ilości nabywców zainteresowanych prezentowaną w internecie nieruchomością, czyli prościej można trafić do dobrych rąk. Serwis w całości dostosowuje się do rozmiaru ekranu urządzeń mobilnych - co także zwiększa wygodę korzystania z naszej bazy ofert. Portal jest podzielony na trzy podserwisy: ogłoszenia darmowe, oferty agencyjne oraz katalog witryn rynku nieruchomości.
    Ogłoszenia Radom

    OdpowiedzUsuń