Amazonia Body Cream
Krem do ciała Amazonia
Opis producenta: Fantastycznie nawilżający krem do ciała o zapachu, który pobudza i zachwyca zmysły. Wzbogacony ekstraktem z kwiatów passiflory, doskonale się wchłania, czyniąc skórę miękką i odżywioną.
Opakowanie: ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Kształt podobny do opakowań maseł do ciała z The Bodyshop. Różnią się tylko wymiarami.
Kolor i konsystencja: ♥ ♥ ♥ ♥ ♥Biały krem o specyficznej konsystencji. Lubię "taplać się" w swoich kosmetykach i sprawdzać ich gęstość. Wsadziłam więc palucha do opakowania i ku mojemu zdziwieniu wyciągnęłam go praktycznie bez produktu. To znaczy, odrobina znalazła się przy paznokciach, a reszta została w pudełku. Nie wiem co jest przyczyną, być może to, że jest bardzo nawilżający. W sumie podoba mi się to, bo nie muszę się martwić, że zostanie mi na łapce niepotrzebna ilość kremu, którą będę musiała ocierać o opakowanie. Lepiej parę razy wziąć krem niż mieć jego nadmiar.
Zapach: ♥ ♥ ♥
Nadal to seria Amazonia, więc nie jestem pocieszona wonią. W dalszym ciągu uważam, że to zapach na odświeżenie podczas upału.
Użycie:
Używałam pare razy. Podczas ostatnich upalnych dni już znudziły mi się owocowe zapachy, które dodatkowo ciążyły. Chciałam czegoś lekkiego, odświeżającego. Rzuciło mi się w oczy zielone pudełeczko i stwierdziłam, że to właśnie jego czas. Historyjka z dzisiaj: Jak zwykle się spieszyłam. Wbiegłam do domu po dosłownie 1,5 spędzonych w długich spodniach i cierpiałam. Z gorąca. Szybki, zimny prysznic, szybka poprawka depilacji... no i przydałoby się jakieś nawilżenie. I się napatoczyła Amazonia. Szybkość wchłaniania kremu jest niewiarygodna. Nie nabłyszcza, nie jest tłusty, ekspresowo się rozprowadza, nie granuluje się. Zostawia delikatny zapach i aksamitną skórę. Wybiegłam na tramwaj i uczucie którego doznałam było całkiem miłe (zwróciłam na nie uwagę podczas walki o bycie punktualnym, więc musiało być bardzo pozytywne :D). Poczułam delikatny, przyjemny chłód, mimo tego, że żar lał się z nieba.
Dla kremu jestem jak najbardziej na TAK.
Ocena końcowa: ♥ ♥ ♥ ♥
Składniki kremu do ciała Amazonia |
Komary mnie atakują z każdej strony! Macie jakieś rady, żeby nie truć się Raid'em, a pozbyć się ich z domu? Siedzę przy zgaszonym świetle, nie mam pod oknem żadnych zbiorników wodnych, a jest ich na pęczki! Co za niekulturalni goście, wpychają się bez zaproszenia.
Nie próbowałam tego kremu, mam słaby dostęp do oriflame
OdpowiedzUsuńmisia1608, kosmetyki możesz zamawiać do domu i przy okazji tego możesz mieć zniżkę i produkty za darmo. Jeżeli jesteś zainteresowana, to napisz mi wiadomość e-mail: zolzamalina@gmail.com :) Pozdrawiam :)
UsuńKocham mgiełkę z tej serii. Nazwałabym ją Kosmetykiem lata :]
OdpowiedzUsuńOpisywałam ją dwa posty niżej, mnie szczególnie nie przypadła do gustu, ale dobrze, że Ty jesteś zadowolona. Fakt, ma coś z kosmetyku lata :)
UsuńMuszę wyprobować krem:) zapraszam do mnie http://detectivebeauty1.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńmnie zapach nie powalił dlatego nie skusiłam się na ten produkt
OdpowiedzUsuń